Rajdowy świat obiegła fotografia przedstawiająca chłopca leżącego na asfalcie, który koniecznie chciał obejrzeć zmagania rajdowców pomimo zakazu uczestnictwa kibiców. Teraz zawodnicy chcą przeprosić małego fana i zabrać na rajd.
Tegoroczny finał Rajdu Polski został zorganizowany na słynnym odcinku na ulicy Karowej w Warszawie. Niestety, z powodu pandemii, zdecydowano się rozegrać zawody bez wyznaczonych stref kibica. Choć rywalizację można było śledzić w sieci, to nawet najmniejsi wzrostem fani motorsportu wiedzą, że ma się to nijak do wrażeń na żywo.
Było to szczególnie widoczne podczas zmagań rajdowych w Warszawie, gdzie, pomimo braku stref kibica, pojawili się najbardziej zagorzali fani motorsportu. Niestety, odcinek został zastawiony barierami oraz zasłonięty taśmą, co bardzo utrudniało śledzenie zmagań kierowców. Jak się wkrótce okazało, nie wszyscy łatwo się zniechęcają.
Polski internet obiegła fotografia finału Rajdu Polski przedstawiająca małego chłopca, który oglądał przejazdy na Karowej pod barierkami, leżąc na ulicy. Szybko pojawił się apelu w poszukiwaniu chłopca. Zawodnicy chcą przeprosić chłopca za zaistniałą sytuację i zaprosić na jedną z pozostałych rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
(Fot. Pixabay)
