Sobotnia rozgrywka Rajdu Monte Carlu na najwyższym szczeblu rajdowym zakończyła się deklasacją rywali przez zwinnego Ogiera.
Francuz zaliczył dobrą rundę już w piątek, jednak nie cieszył się długo z prowadzenia. Sebastien Ogier pechowo złapał gumę, która pozbawiła go fotela lidera rajdu.
Bojowy Francuz wrócił na tor następnego dnia i od początku do końca rundy pokazał kto rozdaje karty w tej stawce. Sebastien Ogier wypracował 13-sekundową przewagę nad drugim Elfynem Evansem. Na ostatnim stopniu podium plasuje się Kalle Rovanpera.
(Fot. materiały prasowe Red Bull)