Syn legendarnego kierowcy Formuły 1 postanowił wyrazić swoje zdanie na temat kontrowersyjnego sprintu kwalifikacyjnego. Format z piątkową czasówką i sobotnim sprintem zadebiutował na torze Silverstone, jednak nie przyniósł dotychczas zbyt wielu emocji. Mają zmienić to nowe regulacje.
Mimo fatalnych wyników sprintu kwalifikacyjnego, organizatorzy wyścigu oraz szefowie zespołów wypowiadali się nader pozytywnie o nowym trybie kwalifikacyjnym. Ostateczna decyzja odnośnie przyszłości sprintu zapadnie pod koniec sezonu.
Głos zabrał również młodziutki Mick Schumacher, który z powodu niedociągnięć technologicznych zespołu Haas może aktualnie rywalizować wyłącznie ze swoim zespołowym partnerem – Mazepinem. Według syna legendarnego kierowcy, kwalifikacyjny sprint zyska na widowiskowości dopiero, gdy w życie wejdą nowe przepisy regulacyjne.
Szefostwo Formuły 1 jak na razie mówi o potencjalnym wykorzystaniu rewolucyjnego formatu podczas maksymalnie siedmiu przyszłorocznych weekendów Grand Prix.
(Fot. Pixabay)