Oficjalnie rozpoczęliśmy tegoroczne zmagania w ramach królowej motorsportu. Już w pierwszym wyścigu nie zabrakło emocjonujących zmagań najlepszych kierowców. Na drugim stopniu podium zameldował się Verstappen, a na ostatnim – Bottas.
Nie ukrywam, że po zeszłorocznej dominacji Mercedesa, również i ja spodziewałem się kontynuacji monopolu Mercedesa na pierwsze miejsca podium. Nieoczekiwanie, już przejazdy próbne i kwalifikacje przyniosły nam zaskakującą zmianę warty. Zespół Red Bulla pokazał się ze świetnej strony. Wszystko wskazuje na to, że Mercedes znalazł godnego przeciwnika.
Czarną owcą okazał się Nikita Mazepin, który odpadł ze stawki już na pierwszym okrążeniu. Syn rosyjskiego oligarchy wypadł z toru i mógł jedynie oglądać starania starszych kolegów z trybun Bahrajnu.
Verstappen, wywalczywszy pole position w kwalifikacjach, przez większość wyścigu zdołał odpierać zaciekłe ataki Hamiltona. Zespół Brytyjczyka zdecydował się jednak na jazdę na jeden pitstop. W wyniku czego, po drugim postoju Verstappena, Hamilton objął prowadzenie.
Verstappen sukcesywnie zmniejszał dystans, by na 53. okrążeniu objąć prowadzenie. Hamilton jednak się nie poddał, a walka trwała do samego końca. W końcu Brytyjczykowi udało się wyprzedzić Holendra i zdobyć 96. zwycięstwo w karierze.
Another all-time record has been broken by @LewisHamilton 👀
— Formula 1 (@F1) March 28, 2021
He’s now led for more laps in his career than any other driver in F1 history 👏#BahrainGP 🇧🇭 #F1 pic.twitter.com/G99rP6RIz4
(By Derek Morrison from Kuwait, Kuwait – The „Air Show”…, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=9876883)