Nadzieje polskich kibiców na powrót rodaka do stawki królowej motorsportu mogły właśnie spaść do zera. Przyczyna? Angaż 22-letniego Brytyjczyka w roli drugiego rezerwowego. Czy to na pewno poważny powód do obaw?
Robert Kubica, z racji pełnienia roli kierowcy rezerwowego, łączy inne serie wyścigów z obowiązkami w Formule 1. Nie ma w tym nic dziwnego – każdy z nas o tym wiedział. Niemniej jednak, w ciągu ostatnich kilku dni sprawa się skomplikowała. Alfa Romeo Racing zaangażowało 22-letniego kierowcę obecnie startującego w F2, który miałby pełnić rolę drugiego rezerwowego pod nieobecność Kubicy. Oficjalny powód wydaje się dość niedorzeczny za sprawą tego, że obowiązki Roberta w F1 zawsze były priorytetem dla Polaka.
Za niejednoznaczną decyzją stoi również fakt zagwarantowania 22-letniemu Collumowi Ilottowi startów w ramach piątkowych przejazdów testowych w Formule 1. Podobne kroki nie miałyby miejsca, gdyby nie ambitniejsze plany włoskiego zespołu. Wygląda na to, że włosi zadecydowali o przyszłości zespołu i nie ma w nim Polaka.
(Fot. materiały prasowe Alfa Romeo Racing ORLEN)