Czy gokart spalinowy nadaje się do rejestracji i jazdy po drogach publicznych?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis
Czy gokart spalinowy nadaje się do rejestracji i jazdy po drogach publicznych?

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad jazdą gokartem po drodze publicznej? Jeśli lubisz tego typu pojazdy, na pewno nasuwały Ci się takie pomysły. Dowiedz się, czy gokartem spalinowym w ogóle można wyjechać na ulicę.

Zacznijmy od tego, czym tak naprawdę jest gokart spalinowy. To niewielkich rozmiarów pojazd, który wyposażony jest w silnik spalinowy, kompletny układ kierowniczy, hamulcowy, nie brak w nim także amortyzacji. Schemat działania jest podobny, jak w przypadku motocykli czy samochodów. Silnik po prostu napędza koła. Sam gokart wyróżnia się niewielkimi wymiarami, ułożeniem fotela nisko nad ziemią. Czy jazda po drogach publicznych byłaby przyjemna? Śmiemy w to wątpić. Czy jednak jest to możliwe?

Czy gokart spalinowy pojedzie po drodze publicznej?

Przede wszystkim gokart spalinowy nie nadaje się do jazdy po drodze publicznej. Już na pewno w Polsce, gdzie stan dróg pozostawia wiele do życzenia. Niewielkich rozmiarów koła sprawiłyby sporo trudności kierowcy, który musiałby omijać wszelkie przeszkody na drodze w postaci między innymi nierówności czy wręcz dziur. Bez dwóch zdań jazda byłaby więc trudna.

Ale czy takim gokartem wedle prawa można jeździć po ulicy? Niestety nie. Chyba że jest to odmiana gokarta, która przypomina raczej samochód, a nie pojazd rekreacyjny. Potrzebowałby więc kierunkowskazów, pasów, świateł, lusterek, przynajmniej tego po lewej stronie, i wielu innych elementów wyposażenia, które zapewniają bezpieczeństwo na drodze.

Oczywiście należy wziąć pod uwagę fakt, że taki gokart wcześniej musiałby przejść badania techniczne i zostać dopuszczony do ruchu, co jest raczej mało prawdopodobne. Ponadto pojazd ten musiałby być zarejestrowany, a to także raczej nie jest możliwe. Jakich dokumentów potrzebowałbyś, żeby w ogóle zarejestrować gokarta spalinowego? Według Prawa o Ruchu Drogowym byłyby to:

  • jakikolwiek dowód własności, który wskaże Cię jako właściciela danego pojazdu, w tym przypadku gokarta,
  • jeżeli była wydana, potrzebna jest karta pojazdu, ale w przypadku gokartów raczej nie jest to możliwe,
  • konieczne jest także świadectwo zgodności WE,
  • nieszczęsne zaświadczenie o pozytywnym wyniku badania technicznego, a jak mówiliśmy, gokart raczej go nie uzyska, chyba że konstrukcją i wyposażeniem jest zbliżony do samochodu,
  • potrzebny jest też dowód rejestracyjny, jeśli gokart był wcześniej zarejestrowany, więc ten podpunkt w Twoim przypadku odpada,
  • dowód odprawy celnej, jeśli Twój gokart przyjechał z zagranicy,
  • jeśli pojazd był sprowadzany, konieczny jest również dokument potwierdzający zapłatę akcyzy.

Oczywiście jest kilka podpunktów, które można by było wyeliminować, biorąc pod uwagę fakt, że rejestrowany jest gokart, a nie samochód. Pojazd ten wyglądem i wyposażeniem musiałby jednak dorównywać autu osobowemu, co jest mało prawdopodobne.

Czy jazda gokartem jest wygodna?

Zostawmy przepisy prawne, skupmy się na praktyce i realnie podejdźmy do zagadnienia gokarta na drodze publicznej. Czy byłaby to jazda wygodna? Śmiemy wątpić. Gokart przystosowany jest do szybkiego pokonywania zakrętów, ma kubełkowe, często dość twarde fotele, siedzi się na nim bardzo nisko ziemi, czuć każdą nierówność, przy tym trzeba mieć kask. Wszystko to sprawia, że jazda nawet przez kilkadziesiąt minut może naprawdę wymęczyć.

Jeśli zjedziesz z toru i postanowisz przejechać się po drodze publicznej, nie tylko możesz otrzymać spory mandat (kwota oscyluje w granicach 500 złotych). Będzie to także katorga dla Ciebie. Szczególnie, jeśli nie będzie to droga główna – każdy wie, jak w Polsce wyglądają te boczne.

Pozostaje więc stworzenie własnego gokarto-samochodu z kompletnym wyposażeniem, dobrą amortyzacją i sporych rozmiarów kołami. Mija się to wtedy z celem podróży mini-autem i oczywiście nie polecamy tego nikomu. Chociaż świat zna śmiałków, którzy postanowili przejechać się gokartem po drodze, i nie trzeba ich daleko szukać – byli i tacy również w naszym kraju.

(fot. Ajale/pixabay.com)

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*