Zespół Polaka podjął decyzję odnośnie rozwoju bolidu na sezon 2021 – postawią na zupełnie nowy nos w swoich maszynach i to właśnie nad tym elementem będzie pracować Kubica.
Z przyczyn epidemiologicznych, władze królowej motorsportu postanowiły porozumieć się z zespołami odnośnie zamrożenia rozwoju. Wszystko po to, by ograniczyć koszta związane ze startami. Konstruktorzy będą mogli poprawić jedynie dwa elementy bolidu.
Po testach i konsultacjach z Robertem Kubicą, Alfa Romeo Racing doszło do wniosku, że wymiana nosa bolidu przełoży się na korzyści aerodynamiczne. W połączeniu z nowym silnikiem ze stajni Ferrari, zarząd zespołu liczy na znaczną poprawę osiągów.
Na efekty prac przyjdzie nam poczekać.
(Fot. mat. prasowe)