Podstawowym zadaniem układu chłodniczego jest utrzymanie temperatury silnika na poziomie 90-100 stopni Celsjusza. Każda zwyżka czy obniżka temperatury poniżej tych granic skutkuje słabszą pracą całego układu napędowego. Co robić, aby chłodnica zawsze pracowała optymalnie?
Na wstępie chcemy zaznaczyć, że stosując się do zaleceń zawartych w tym artykule, będziesz miał przewagę nad innymi zawodnikami, ale nie ze względu na dodatkowe elementy układu chłodniczego, które sprawią, że jego praca będzie jeszcze skuteczniejsza. Taka nie może być, skoro pierwotnie Twój układ dawał radę utrzymać temperaturę na poziomie 90-100 stopni Celsjusza. Wszystko zależy od tego, jak dbasz o układ chłodniczy. Jeśli pewnych czynności nie wykonujesz regularnie, to może on działać nieco gorzej, co przełoży się na osiągi samochodu. Dziś przedstawimy kilka sposobów na to, jak sprawić, aby najmniejsze odchyły w pracy układu nie występowały podczas jazdy na zawodach. Przełoży się to na lepsze czasy, pewnie także na lepsze miejsca!
Przede wszystkim sprawdzaj poziom płynu chłodniczego w zbiorniczku. Powinieneś to robić nawet co dwa tygodnie, jeśli jeździsz na zawodach. Osoby, które mało jeżdżą, mogą to robić co miesiąc. Ilość płynu powinna mieścić się w granicach MAX/MIN zaznaczonych na zbiorniczku. Pamiętaj jednak, że jeśli od ostatniego sprawdzania płynu ubyło dość dużo, ale wciąż mieści się w granicach, to już może być dla Ciebie sygnał ostrzegawczy.
Jeżeli wystąpią jakiekolwiek ubytki poniżej normy, pamiętaj o uzupełnieniu płynu. Dodaj płyn chłodniczy lub koncentrat płynu chłodniczego do połowy granic MAX/MIN. Jeśli myślisz o wodzie destylowanej, daruj sobie. Nie jest to dobry sposób na uzupełnienie ubytków, możesz doprowadzić do stanu, kiedy płyn będzie mocno rozcieńczony, a to może przełożyć się na wycieki, szczególnie jeśli w układzie występują jakieś mikro nieszczelności.
Inaczej wygląda sytuacja, gdy chcesz rozcieńczyć płyn chłodniczy, bo ten jest za gęsty. Tutaj już woda destylowana jest zalecana, pamiętaj jednak, aby nie używać wody z kranu, która naturalnie sprzyja korozji elementów metalowych w układzie chłodniczym. Woda prosto z kranu może także sprzyjać powstawaniu osadów z kamienia.
Każdy płyn ma swoją temperaturę zamarzania, widnieje ona na opakowaniu. Jednak po czasie dochodzi do sytuacji, kiedy temperatura zamarzania rośnie. Nie jest to już -35 stopni, a -20 stopni. To może być niekorzystne zimą, nawet jeśli w ostatnich latach nie są one ostre. Sprawdź więc temperaturę zamarzania płynu chłodniczego i ewentualnie użyj koncentratu, aby obniżyć temperaturę krzepnięcia.
Po każdym wyścigu, ale również przed każdym rajdem sprawdzaj stan układu chłodzenia w poszukiwaniu jakichkolwiek wycieków i nieszczelności. Wiemy, że zaraz przed zawodami możesz nie mieć szans na dostanie się do mechanika w celu wymiany nieszczelnego elementu, nie zawsze jednak jest to konieczne. Czasem wystarczy tymczasowe uszczelnienie, aby układ chłodzenia magicznie zaczął działać lepiej, co przełoży się na lepsze osiągi w trakcie wyścigu.
Ważna zasada – jeśli rozcieńczasz płyn chłodniczy, rób to koncentratem, ale najlepiej z wodą destylowaną w proporcjach 50/50. Jak się bowiem okazuje, zbyt skoncentrowany płyn to niższa zdolność chłodzenia silnika poprzez układ chłodniczy. Przyczynia się to do osiągów, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do uszkodzeń pompy wody.
Jest jeden sposób – profesjonalny uszczelniacz do chłodnic. Używaj go za każdym razem, gdy zobaczysz nieszczelność w układzie chłodzenia. Stosuj jednak sprawdzone preparaty, które zawierają włókna Kevlaru. To jedyny materiał, który zapewnia pełną szczelność, jest nie tylko bardziej wytrzymały od stali, ale również sporo od niej lżejszy. Poradzi sobie z nieszczelnością spowodowaną uderzeniem kamienia w chłodnice czy przeżarciem metalu przez rdzę.
(fot. pixabay.com)
