Quady, czy też pojazdy ATV (All Terrain Vehicle) to bardzo popularne maszyny na terenach wiejskich. Najprostsze konstrukcje można nabyć już za kilka tysięcy złotych. My jednak przybliżymy nieco inną kategorię – sportowych quadów.
Choć może się to wydawać dziwne na pierwszy rzut oka, quady szybko zostały spopularyzowane jako pojazdy do sportu. Ich dostępność sprawia, że trenowanie jest możliwe od najmłodszych lat, a zajść można naprawdę wysoko – zwieńczeniem kariery jest bowiem największy rajd przełajowy świata, czyli Rajd Dakar, gdzie od 2009 roku quady są osobną kategorią.
Wszyscy zwycięzcy Rajdu Dakar w kategorii quadów – w tym triumfator z 2015 roku Rafał Sonik – jeździli na modelu Yamaha Raptor 700. 13 zwycięstw w największym rajdzie przełajowym na świecie wystarczy, aby jednogłośnie okrzyknąć ten model najlepszym quadem do wyścigów.
Obecnie oferowany w sprzedaży model konsumencki to YFM700R SE. To konstrukcja wyposażona w jednocylindrowy silnik czterosuwowy o objętości 686 centymetrów sześciennych z wtryskiem paliwa. Został on połączony z 5-biegową skrzynią biegów. Układ napędowy osadzono w aluminiowo-stalowej ramie, a w całej konstrukcji zawarto wiele aluminiowych elementów, co pozwoliło obniżyć masę pojazdu do 192 kilogramów.
Wyścigowe zacięcie potwierdzają regulowane przednie i tylne amortyzatory KYB Piggy Back z kompresją gazową, hamulce tarczowe z hydraulicznymi zaciskami, 22-calowe opony uznanej w wyścigach terenowych marki Maxxis, a także wyścigowa mapa paliwowa, głowica o wysokim stopniu sprężania i specjalnie krzywki zaworowe.
Zakup najlepszego quada do wyścigów na świecie wyniesie nas około 48 500 zł. Ta cena może się zmieniać, w zależności od wahań kursowych.
Quady Yamahy zajęły aż dziewięć pierwszych miejsc w tegorocznym Rajdzie Dakar. Spośród reprezentantów innych producentów najbliżej wygranej była Suany Martinez, która straciła nieco ponad 29 minut do zwycięzcy. Zawodniczka z Boliwii zasiadała na pojeździe Can-Am Renegade 850.
Kanadyjski producent nie oferuje w Polsce tej konkretnej wersji z silnikiem o objętości 850 cm3 i mocy 78 koni mechanicznych. Zamiast tego możemy zdecydować się na model z silnikiem V-twin Rotax o objętości aż 976 cm3 i mocy aż 90 koni mechanicznych. W przeciwieństwie do Raptora, ten model może pochwalić się przełączanym napędem na cztery koła z automatyczną blokadą mechanizmu różnicowego oraz niezależnym, pływającoskrętnym tylnym zawieszeniem TTI. Za taką maszynę zapłacimy około 76 500 zł.
Jeżeli powyższa cena jest zbyt wysoka, możemy pomyśleć o kosztującym zaledwie 53 tysiące modelu Can-Am Renegade z silnikiem o objętości 650 cm3 i mocy 59 koni mechanicznych. To jednostka z elektronicznym wtryskiem paliwa i elektroniczną kontrolą przepustnicy iTC.
DPS w nazwie świadczy o wspomaganiu kierownicy, co przełoży się na dużo mniejsze zmęczenie jazdą. Zadba o to też automatyczna i bezstopniowa skrzynia biegów oraz system kontroli trakcji. Podobnie jak model z większym silnikiem, DPS 650 T wyposażono w dołączany napęd na cztery koła, a zawieszenie jest olejowe.
Dla osób stawiających dopiero pierwsze kroki w świecie quadów powstał model Can-Am DS 250, którego zakup to koszt zaledwie 25 tysięcy złotych. To konstrukcja z niewielkim, 249-centymetrowym silnikiem, do którego paliwo dostaje się poprzez gaźnik. W przeciwieństwie do większych braci, brakuje mu dołączanego napędu na drugą oś, lecz posiada bezstopniową automatyczną skrzynię biegów oraz niezależne przednie zawieszenie i hamulce tarczowe.
Japoński producent Honda ma w swojej ofercie tylko dwa sportowe modele, z czego jeden przeznaczony dla dzieci. Drugi to TRX250X z silnikiem czterosuwowym o objętości 229 cm3 zespolonym z pięciobiegową skrzynią biegów. O ile z przodu otrzymujemy niezależne zawieszenie i hamulce tarczowe, to z tyłu mamy tylko jeden amortyzator i hamulce bębnowe.
Całość jest dosyć lekka, 175 kilogramów, a do zakupu ma przekonywać przede wszystkim niska cena, która bez podatku zaczyna się od 18 tysięcy złotych – trudno jednak o jego dostępność w Polsce.
Amerykański producent między innymi motocykli i quadów Polaris jest raczej mało znany w naszym kraju, lecz za oceanem stanowi bezpośrednią konkurencje dla Can-Am.
Najciekawszy model to Polaris Scrambler XP 1000 S, w którym znajdziemy półosie oraz przedni mechanizm różnicowy wzięte z dakarowych wyścigówek „side-by-side” RXR XP 1000. To quad z 90-konnym silnikiem 952 cm3 oraz dołączanym napędem na cztery koła. Wyposażono go w skomplikowane, wielowahaczowe zawieszenie na obu osiach oraz systemy kontroli trakcji oraz hamowania silnikiem.
Producent chwali się aż 140 centymetrami szerokości, co ma przełożyć się na zwiększoną stabilność oraz kwalifikuje pojazd do kategorii T3b – to przydatna wiadomość dla przedsiębiorców, gdyż mogą ubiegać się o 100 % odpisu VAT. Ciekawostką jest jego homologacja dwuosobowa – w razie potrzeby możemy przewieźć pasażera. Cena jest wysoka, bo wynosi aż 72 999 zł.
Niezwykle interesującą opcją może być mniejszy, pozbawiony „eski” model Polarisa, który kosztuje aż osiem tysięcy złotych mniej. To zasługa jego mniejszych wymiarów – dzięki czemu przypada on pod inną klasę homologacji – oraz silnika słabszego o… jednego konia mechanicznego.
Zagłębiając się w gamę modelową Polarisa, nie sposób przejść obojętnie wobec pojazdu wyposażonego w fabrycznie montowane zawieszenie firmy Öhlins. To jedna z kilku limitowanych edycji z gamy Sportsman, kosztująca rozsądne 51 999 zł. Co ciekawe, wśród akcesoriów opcjonalnych producent oferuje m.in. pług do odśnieżania.
Wracając do Yamahy, poza zdobywającym wszystko Raptorem, w ofercie producenta są jeszcze mniejsze modele, lepsze do nauki. YFZ450R Special Edition to model, którego główną zaletą jest wyścigowe sprzęgło przeciążeniowe, zapewniające krótsze czasy zmiany biegów. Ponadto zamontowano w nim lekkie amortyzatory zespolone z aluminiowym zawieszeniem, wyczynowe krzywki wałka rozrządu, hamulce tarczowe oraz zaawansowany układ kontroli wtrysku paliwa.
Prawdziwą gratką są znane ze sportu wyczynowego na profesjonalnym poziomie zaczepy, pozwalające na zdjęcie elementów karoserii w przeciągu zaledwie kilku sekund. Model kosztuje 48 900 zł.
Ostatni w naszym zestawieniu pojazd jest co prawda przeznaczony przede wszystkim dla dzieci, ale producent zapewnia, że równie dobrze nadaje się dla dorosłych. Kosztujący zaledwie 15 000 zł model YFM90R wyposażono w 88-centymetrowy silnik z gaźnikiem, ale zespolono go z ułatwiającą jazdę automatyczną skrzynią biegów. Cała konstrukcja waży tylko 120 kilogramów, lecz pomimo to otrzymujemy prawdziwe, regulowane zawieszenie o dużym skoku. Aby nauka nie okazała się zbyt kosztowna, producent obudował silnik płytami osłonowymi, które ochronią ten komponent w przypadku zderzenia z przeszkodą.