Czy można jeździć quadem po lesie?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis
Czy można jeździć quadem po lesie?

Quad to niezwykle wciągające i satysfakcjonujące hobby, które dostarcza niezliczoną ilość wrażeń i hurtowe ilości adrenaliny. Biorąc pod uwagę fakt, że bardzo często maszyny te zostają prezentami na różne okazje – od 1. komunii świętej po 18-stkę, warto dokładnie zapoznać się z przepisami określającymi, gdzie wjazd czterokołowcem jest możliwy, a gdzie zabroniony. W tym artykule skupimy się na tej sporne kwestii. 

Góry i lasy

Amatorzy off-roadowych wrażeń nie mają zbyt wielu atrakcyjnych opcji. Specjalne tory terenowe są rzadkością na terenie Polski. A jeśli uda się takowy znaleźć, najczęściej będzie on wątpliwej jakości. Nie wspominając już o poziomie zróżnicowania i skomplikowania pętli. Nic więc dziwnego, że miłośnicy quadów szukają naturalnych alternatyw w postaci terenów leśnych, czy bezpośrednio przylegających do obszarów zielonych. 

Nie da się jednak ukryć, że pojazdy przynależące do kategorii off-roadowej takie jak quady, crossy czy samochody terenowe – powodują wiele szkód. Co więcej, hałas maszyn zbyt często płoszy zwierzynę leśną, co negatywnie wpływa na faunę. Rozjeżdżanie podłoża przyczynia się do erozji gleby. Najbardziej cierpią na tym uprawy leśne, torfowiska, runo leśne lub grzyby. 

Statystyki

Każdego roku, strażnicy leśni rejestrują kilkadziesiąt tysięcy przypadków bezprawnego korzystania z lasów. Z roku na rok, liczba ta stale rośnie. Jak apelują Leśnicy; wjazd pojazdem silnikowym do lasu jest zabroniony. Drogi leśne nie wymagają specjalnego oznakowania zakazującego wjazdu. Odwrotnie, droga leśna, po której można się poruszać pojazdem silnikowym, musi być wyraźnie oznakowana.

Mowa tutaj oczywiście o leśnych drogach publicznych. Istnieje jednak szereg wymagań, które trzeba spełnić. Jak wyjaśnia Jerzy Reja, główny specjalista SL w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie na łamach serwisu Ekologia; quadami można jeździć po drogach publicznych, o ile pojazdy te są zarejestrowane, a kierowcy mają odpowiednie uprawnienia. Jeżdżenie po lasach szczególnie w okresie wiosennym, gdzie las potrzebuje spokoju, choćby ze względu na okres lęgowy ptaków, jest nieodpowiedzialne – tłumaczy.

Pomimo apeli, w praktyce niewielu przejmuje się potencjalnymi zagrożeniami i sankcjami. Warto przypomnieć, że poruszanie się pojazdem silnikowym poza wyznaczonymi do tego drogami na tych obszarach, jest traktowane przez polskie prawo w kategoriach wykroczenia. Maksymalna przewidziana sankcja towarzysząca temu wykroczeniu wynosi 500 złotych. Co więcej, jeżeli sprawca łamie co najmniej dwa przepisy, wysokość mandatu wynosi 1000 złotych.

Leśnicy oraz miłośnicy off-roadu są zgodni co do jednego; nie przewidziano wytyczonych miejsc, gdzie jazda wyczynowa byłaby możliwa. To jednak nie rozwiązałoby o wiele większego problemu. Kierowcy bardzo często szukają dodatkowych dawek adrenaliny poprzez umyślne łamanie omawianych przepisów.

Problem okolicznej ludności

Brak stanowczości w egzekwowaniu prawa oraz nagminne wykroczenia powodują, że mieszkańcy terenów zalesionych bardzo często szukają domowych sposobów na uporanie się z hałaśliwymi maszynami. Kierowcy bardzo często bezprawnie wjeżdżają na prywatne tereny rolnicze takie jak łąki, czy pola. W takich przypadkach wyegzekwowanie zadośćuczynienia jest niezwykle trudne, dlatego dbajmy o to, by szanować pracę ludzi, którzy utrzymują się z uprawy rolnej. 

Trudno się temu dziwić, że mieszkańcy organizują patrole czy budują blokady lub przeszkody w postaci powalonych drzew. Niestety, dochodzi również do drastycznych metod w postaci desek z gwoździami czy potłuczonych butelek na trasie. Leśnicy ostrzegają: wymierzanie kary na własną rękę nie jest żadnym rozwiązaniem. Mieszkańcy powinni powiadomić o zaistniałej sytuacji odpowiednie służby kompetentne do egzekwowania prawa.

(fot. pixabay.com)

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*