Quadów na rynku jest mnóstwo, tak jak i samych producentów tych pojazdów. Nic dziwnego, że wybierając quada spalinowego do offroadu masz pewien problem. W tym artykule podpowiadamy jednak, o czym pamiętać, wybierając wszędołaza. Tobie pozostanie już tylko wyszukanie konkretnej oferty!
Wszędołaz, czterokołowiec, quad, czy ATV – nazw tego pojazdu jest mnóstwo. Co ciekawe, równie wiele jest rodzajów quadów, nie mówiąc już o ich producentach. Podpowiemy Ci, czym kierować się podczas wyboru quada spalinowego do offroadu. Zaczniemy jednak od czegoś innego, a więc uprawnień i kwestii prawnych.
Zakładamy, że skoro szukasz czterokołowca do zadań specjalnych, masz prawo jazdy kategorii B1. Prawdopodobnie tego rodzaju quad będzie ważył więcej, niż 350kg. Prawo mówi bowiem, że do poruszania się zwykłym quadem o wadze większej, niż ta podana, potrzebne są uprawnienia przynajmniej tej kategorii.
To jednak nie wszystko: jeśli poruszasz się wszędołazem wyłącznie po lasach, nie potrzebujesz tablic rejestracyjnych, homologacji czy ubezpieczenia OC. Jednak umówmy się, do lasu jakoś trzeba dojechać, prawdopodobnie będziesz wtedy poruszał się po drogach utwardzonych, publicznych. Wtedy Twój ATV musi mieć wymienione wyżej elementy. Nie zapomnij także, że nie ważne, czy jeździsz po drogach, czy lasach – zawsze musisz mieć kask.
No dobrze, przejdźmy do konkretów. Zacznijmy od opon, które są jednym ze znaków rozpoznawczych quadów idealnych do offroadu. Chodzi głównie o to, aby te były odpowiednio duże.
Często można spotkać wszędołazy, których koła i opony są wręcz tak wysokie, jak sam pojazd. Nic dziwnego, to od nich zależy, czy quad wydostanie się z grząskiego, podmokłego terenu lub głębokiego błota, czy też nie. Należy tutaj zauważyć (to już nie dotyczy kupna), że takie opony nie powinny być napompowane za mocno. Nieco mniej powietrza to lepsza przyczepność na trudnym terenie.
Tej z kolei nie zabraknie, jeśli postawisz na quady z napędem na cztery koła. Do offroadu to idealne rozwiązanie, o którym nie możesz zapomnieć. Jeśli miałeś kiedyś okazję poruszać się po błotnistym terenie quadem z napędem na przednią oś, a później na obydwie osie, na pewno nie wróciłbyś już na tego pierwszego wszędołaza.
Stawiając na spalinowego quada do offroadu, pamiętaj, aby wybierać pojazdy o dość szerokim rozstawie kół. Co za tym idzie, sam wszędołaz też powinien być odpowiednio szeroki. To również kwestia lepszej przyczepności, ale i stabilności podczas jazdy w terenie, szczególnie kiedy mowa o stromych podjazdach i zjazdach.
Tak więc stawiaj na spore koła o dużym rozstawie, gdzie na każde przenoszony jest napęd. Nawet szybka jazda po względnie trudnym terenie będzie stosunkowo bezpieczna i pewna – przekonasz się o tym!
Ostatnim aspektem wyboru quada spalinowego do offroadu będzie jego prześwit. Jak można się domyślać, ten powinien być spory. Wszystko dlatego, że podczas jazdy w głębokim błocie, pojazd powinien mieć cztery punkty styczne z podłożem i mają to być tylko opony. W innym wypadku elementy nadwozia będą blokować quada, a Ty jedynie pourywasz ważne części, takie jak kanały dolotowe do filtrów czy gaźnik.
Przede wszystkim odpuść sobie wszędołazy rekreacyjne, których moc i waga stoją na stosunkowo niskim poziomie. Będą po prostu sprawiać problemy, kiedy przyjdzie do wjazdu pod górkę czy jazdy po wybojach, nie mówiąc już o niskim prześwicie, jaki mają. Quady sportowe także nie są dobrym rozwiązaniem. Mają wytrzymałą konstrukcję przystosowaną do obciążeń podczas skoków, mają napęd na cztery koła, ale również mają mały prześwit.
Stawiaj raczej na quady przeprawowe, wyposażone w napęd 4×4 – już z nazwy możesz wywnioskować, że to najlepsze rozwiązanie. Ten rodzaj wszędołazów ma wzmocnione zawieszenie, sporą pojemność i moc silnika rzędu od 300 do 995 ccm. Oczywiście wyposażone są w wysoki prześwit.
(fot. pixabay.com)
