
Kolejna edycja legendarnego rumuńskiego rajdu nie zawiodła naszych oczekiwań.
Za nami 17. edycja najtrudniejsze rajdu Hard Enduro na świecie. Tradycyjnie trasa składała się z dzikich Karpat Rumunii. Co wydarzyło się na trasie?
Romaniacs to coroczny rajd organizowany w Rumunii. Tradycyjnie odbywa się w lipcu, jednak tegoroczna edycja została przeniesiona na koniec października z przyczyn epidemiologicznych. Wyścig podzielony jest na pięć dni zawodów. Romaniacs jest jednym z wyścigów serii Red Bull Hard Enduro.
Już pierwszego dnia zawodnicy mogli liczyć na wachlarz wyzwań. Red Bull Romaniacs 2020 nazwany „Pionowym Szaleństwem” (ang. Vertical Madness) sprostał oczekiwaniom i stał się wielkim widowiskiem.
Pomimo faktu, że Manuel Lettenbichler dość późno objął prowadzenie, to w ciągu całego rajdu trzymał się blisko stawki. Ostatniego dnia „Mani” zagwarantował sobie wygraną ponad 2 minutową przewagą. 22-latek po raz kolejny udowodnił swoją wartość.
Kwalifikacja końcowa
- Manuel Lettenbichler (GER), KTM, 20:27:11
- Graham Jarvis (GBR), Husqvarna, 20:29:37 +2:26
- Alfredo Gomez (ESP), Husqvarna, 20:41:20 +14:09
- Wade Young (RSA), Sherco, 20:41:33 +14:22
- Billy Bolt (GBR), Husqvarna, 20:58:29 +31:18
- Mario Roman (ESP), Sherco, 22:11:39 +1:44:28
- Michael Walkner (AUT), Husqvarna, 23:15:01 +2:47:50
- Teodor Kabakchiev (BGR), KTM, 24:57:25 +4:30:14
- Michele Bosi (ITA), KTM, 29:22:42 +8:55:31
- Sonny Goggia (ITA), Beta, 30:04:05 +9:36:54
(By Air7up – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50464283)