F1. Czy naciski Red Bulla skończą się tragicznie dla zespołu?

F1. Czy naciski Red Bulla skończą się tragicznie dla zespołu?

Red Bull Racing zagroził odejściem ze stawki Formuły 1, jednak władze KIA pozostają niewzruszone.

Red Bull Racing nadal upiera się, by zamrozić rozwój silników z końcem 2021 roku. Do sprawy odniósł się prezydent FIA, Jean Todt, który nie chce o tym słyszeć.

Decyzja Hondy o opuszczeniu stawki królowej motorsportu okazała się nie lada problemem dla Red Bull Racing, który zaopatrywał się w japońskie silniki. W rezultacie, „Czerwone Byki” zaczęły grozić odejściem ze stawki, jeśli Formuła 1 i FIA nie spełnią ich postulatów.

Szanse zespołu są jednak niewielkie. Prezydent FIA, Jean Todt następująco odniósł się do wypowiedzi zarządu Red Bull Racing – szanuję opinie wszystkich, różne propozycje, ale nikt nie będzie mnie szantażować. Koncerny paliwowe też zagroziły FIA, że pozostaną zainteresowane F1, jeśli nadal będzie możliwość rozwijania silników. Oni inwestują pieniądze w nowe technologie, chcą paliw zeroemisyjnych. Dla mnie liczą się argumenty, a nie jakieś groźby.

(Photo by Bruno Martins on Unsplash)

KATEGORIE Formuła 1
TAGI F1grand prix f1wyścig na torze